Everard

Hmm... Ogólnie raczej nie mam zastrzeżeń, ale...
Jeszcze przyszła mi do głowy pewna kwestia, ile tygodni/ miesięcy/ lat już przebywasz w świecie allseronu?

<Kapłan usiadł na ziemi wyją wieli notes i zaczął przeglądać strony> hmm pierwszy zapis jest z lipca wiec sam odpowiedz sobie na pytanie czy to długo. Swa przygodę zaczynałem w innym królestwie, ale jak podrutowałem po morzu zarodników wpadłem w pewien portal i już tu tkwię od lata.

hmm... Czyli juz prawie rok...

No dobrze... Jeszcze jedno, ważne (głównie dla Ciebie) pytanie.
Czy wiesz, że jesteśmy w stanie wojny?

Hmm, jezeli sie godzisz na warunki, jestem jak najbardziej ZA przyjeciem. A co do adeny, kaplani maja jej w cholere. Trza tylko umiec dobrze nia rozporzadzac...

Ingham napisał:

No dobrze... Jeszcze jedno, ważne (głównie dla Ciebie) pytanie.
Czy wiesz, że jesteśmy w stanie wojny?

Niech zgadne Karangurt i Ut

Ut juz nie istnieje. Ale KG dalej walczy, wiec z nimi mamy wojne.

Czyli wsie formalności uważam za zakończone...
Zgłoś się w grze do Duritina albo mnie.

hmm.. Chyba się pośpieszyłem.
Wytłumaczysz nam to jakoś?

[link widoczny dla zalogowanych]

hmm, wstrzymuje sie od glosu, lecz raczej jestem na nie...

EDIT: Po przeczytaniu watkow na forum KG, mowie zdecydowane NIE. Pieniacz. Zeby cos zyskac, trzeba cos dac. Ty najwyrazniej dawac nie potrafisz. Poza tym Einshad jest mientka i do piet Shillien nie dorasta.

Wytłumacze, jak juz wspominałem trzeba mieć plan b jak by plan a nie wypalił. Zgłosiłem sie do kg bo jakoś dziwie przebiegała rekrutacja, mało mieliscie pytań a pozatym jest to jakas alternatywa (lepsza gorsza tu sie nie wypowiadam bo nie byłem ani u was ani u nich. Vedrasie <śmieje sie> daje najlepsze aury w adenowym królestwie które z chłopa robia bohatera czy to mało.

Po drugie Wyrzucono mnie z ich siedziby bez wyjaśnienia, jest takie powiedzonko ze każda porażka która cię nie zabiła wzmacnia cię. Myślę że to dla mnie wielki plus ze nie mogę być kogutem. Ale jak zawsze wybór należy do was. Jednego się nauczyłem ze trzeba iść za pierwszym wyborem (tu próba lekkiego podlizania się, bo zachowałem się jak szczeniak).
Co mogę obiecać tylko tyle ze więcej nie pobiegnę z wywieszonym jęzorem za czarnym kotem.

Coś mnie to nie przekonuje... chciałeś być jednym z nich tak ?? może z nimi współpracujesz ?? <trzeba brać każdy wątek pod uwagę > do wyjaśnienia sprawy jestem na NIE

Ja jestem aktualnie na nie głównie z powodu tego jak dwie różne sooby odgrywasz. U nas dobry i miły prorok, tam butny i chamski.
Dalej, nie lubię gdy ktoś składa podania w dwa miejsce na raz.
Hmm... Jeszcze dodam, że tutaj tym berdziej mi się to nie podoba... Raz, że w dwa miejsca na raz, dwa do klanów, które mają zupełnie inne ideologie, trzy jesteśmy w stanie wojny z Karan.

Vedrasie, a co do tego Shilien- Einhasad... Wiesz jaką ideologią kieruje się Zakon... Raczej nam bliżej do Einhasad niż bogini mrocznych. Inna rzecz, że tolerujemy wszystkie religie, a liczy się to jak zachowuje się dana osoba...

Ech tego sie obawiałem, efekt domina. Szpiegiem nie jestem aż tak zgniły nei jestem zeby donosic pozatym nie o to chodzi. Pytaliście mnei o przyjaciół mam ich wiele pozatym wyzekłem sie mrocznych sił wiec raczej pierwszy opis do mnie pasuje. Wiem ze prowadzicie z nimi wojne a z kim kg jej nie prowadzi, swoja droga wychodzicie z załozenia ze złozenie podania to tak jak wstapienie do nich. Nie na raz do nich było troszeczke później.

Wybur nalezy do was głupio mi z tego powodu, i nie ździwie sie jak będziecie. CZy mam jakaś szanse?