Mavilra

Kotek ...Ona gra ponad 2 lata ... wiec to nie są częste zmiany ...
A jeszcze ci powiem że człowiek zawsze ma jakaś grupę ideałów w tym przypadku klan i dopóki do niego nie trafi nie widzie jego wad. Było tak ze mną jak trafiłem do Tindome z zewnątrz pięknie i cudownie, natomiast od wewnątrz to już inaczej wygląda.
Z rozmów z Mavi wynika że identycznie jest w SY
To tak odemnie Wink

Anonymous napisał:

...tak często...?

Maleńkie pytanko gwoli uściśnienia, jak wiesz, ponieważ pisałam o tym w swoim podaniu, oraz wspomniał o tym mój mąż Jestem na tym świecie dość długo. Pamietam jeszcze dyskusje o tym czy wprowadzać autoszoty czy nie i to jak wszyscy sie cieszyli jak pojawiły się rybki w w wodach. Dobrze pamietam trzecią erę. Więc gwoli uściśnienia Jak często masz na myśli.

Anonymous napisał:

Do nas...?

Do kogo? No nie wiem z kim rozmawiam. Z przykrością zauważam że nie przedstawiłeś się ni tez nie podpisałeś. Ponad to jak sama nazwa wskazuje decyduję się na NOWICJAT. Co za tym idzie bycie akolitą pozawala mi na poznanie zakonu, jak i pozwolenie zakonowi na poznanie mnie. To nie przyrzeczenie ''i nie opuszczę cię aż do śmierci''. Są klany do których do dziś czuję sentyment ale nie wrócę z pewnych powodów. Mimo, ze mnie w nich na powrót chcą. Na przykład KG. Drogi panie Anonymus. Z całym szacunkiem.

Felion - to nikt od nas skoro nie raczył się podpisać....w sumie ciesze, że kogoś drażni Wasze przejście do nas [zaciera łapki].

Ktos chce nam zrobić koło "pióra".

Mavilra napisał:

''i nie opuszczę cię aż do śmierci''

Mam piękne wspomnienia jeżeli chodzi o to przyrzeczenie Very Happy

Rhil, trochę byś się pochamował. Ktoś zapomniał się podpisać- owszem. Jednak nie znaczy to, ze nie jest to żadna z osób należąca do naszego klanu.
Co jak co, ale radny powinien raczej bronić klanowicza, nie rekruta.
Proszę, aby osoba, która napisała post, podała swoje imie.

Co do częstej zmiany klanów... Też nie uważam, aby było to "rzadko". Mam pewne zastrzeżenia i wątpliwości czy i u nas nie zabawi tylko tymczasowo, no ale... Zobaczymy. Trzeba spróbować, między innymi od tego jest akolicjat.

Jestem ZA. Nie ida w szeregi zakonnikow zeby od razu na zawsze u nas zostac mieli Very Happy

Ingham napisał:

Rhil, trochę byś się pochamował. Ktoś zapomniał się podpisać- owszem. Jednak nie znaczy to, ze nie jest to żadna z osób należąca do naszego klanu.
Co jak co, ale radny powinien raczej bronić klanowicza, nie rekruta.
Proszę, aby osoba, która napisała post, podała swoje imie.

Sprawdz sobie "adres" albo niech to Dur zrobi...jesli jest niepodpisany nie jest od nas i nie bedę bronił. W przypadek jakos nie wierze, bo nigdy nikt o tym nie zapomina.

p.s pohamował.

Rhil? Nigdy nikt nie zapomina? Zapewniam Cię, że mi się to zdaża... Nawet parę razy na forum Runderu.

Jeżeli chodzi o IP, średnio się w tym orientuje, ale z tego co widze, to ta osoba ma zmienne IP i nie ustale kto to. Jednak napisała na naszym forum więcej niż ten jeden post.

Czyli.. Co? Jednak ktoś z naszych?

Ja na pewno nie... połowę osób z Zakonu też możesz skreślić, bo nie są w świecie tak długo, by pamiętać klany przez które Mavilra zdążyła się przewinąć w ciągu dwóch lat... Wg. mnie równie dobrze mógł to napisać ktoś z sojuszu, w końcu Felion podał tam informację, że złożyli podania do Zakonu.

Krevan, a który z sojuszników się wypowiadał do tej pory na naszym forum? Ja znam może ze dwóch i obu mogę już wykluczyć....

Pozatym... Zaczyna to wyglądać jak polowanie na winnego, a nie jest nim. Wartałoby to podkreślić...

Ja nie mówię że jest winny, ani nikt tak chyba nie myśli, ale mógłby nie kryć swojej tożsamości, w końcu nikt by go za tamtego posta nie ukamieniował...

Myślę, ze kiedy następnym razem zajrzy na forum i zauważy, ze się nie podpisał to zdradzi swoją tożsamość.

Jeżeli chodzi o ukamienowanie... Wręcz odrwotnie. U mnie ma plusa, bo jak do tej pory wyglądało to tak: "o rany... Ona ma 7x na dwóch subach, bierzemy, bierzemy!". Przynajmniej trochę w taki sposób to odebrałem... Wiem, że lekka nadinterpretacja, ale chodzi mi o to, że nikt się nawet w drobnym stopniu nie zawahał.

Ingh, nikt mnie nie zapytał o powody opuszczenia prze mnie klanów, nikt nie zadał ani jednego pytania. Odebrałam to jako miłą zachętę do tego by starać się odpłacić tym samym, mianowicie by byc miłym i zaufać zakonowi tak jak zakon zaufał mi. Natomiast anonimowy atak zaadresowany do mnie był conajmniej nieelegancki. Dawanie plusów za taie zachowanie, cóz.. jedni lubią wąchac kwiatki. Pozdrawiam.

Mav, dla mnie każdy rekrut powinien przynajmniej w jakimś stopniu zostać przemaglowany. Moi klanowicze znaja mnie pod tym względem doskonale. Jeżeli chodzi o sam fakt anonimu- jeżeli jest to zrobione celowo (w co wątpie), to fakt. Zachowanie nie w porządku. Jednak zakładam, że jest to przypadkowy brak zalogowania. Nie raz mi osobiście się tak zdażało.

Plus jest za to, że o coś zapytał. Nie lubię kiedy rekrutą idzie za gładko, kiedy ich nikt nie przemagluje... Zadanie paru pytań zawsze zmniejsza ryzyko przyjęcia osoby niepewnej. Ktoś komu nie zależy, zniechęci się i zrezygnuje, a w końcu takich osób nie chce, ni?

Echh jo niestety pamintam jesio ostatnie lata trzeciej Ery bom zdonżyu jesio kwilke we Ruinach Rozpaczy masowo grubaski zabijać i zajzla ze nich robić ghrhrhrhr.....

Ingh paua zawsze dużo gada hrhr ale czensto dobrze gada, ale zadaża mu siem źle gadać ale to wtedy trzeba mu zajzla żeby zaczou dobrze gadać nu! ale teraz nie trza mu zajzla bo dobrze gada, Nu!