Mavilra

Mavilra napisał:

Dobrze pamietam trzecią erę.

Taaaak. Trzecia era, to były czasy. Tak patrze na moje konto na forum Allseronu i wychodzi na to, że w przyszłym tygodniu mija mi 2 latka jak już tutaj jestem. Trza będzie chyba jakąś beczkę zajzlu postawić.

No ale. Pytania naszego gala anonima były jak najbardziej zasadne. Ani ja ani pewnie on nie wiedzieliśmy jak długo już tutaj jesteś więc mogło sie to wydać nieco dziwne. Nie był to rodzaj ataku jak to napisałaś jedynie chęć dowiedzenia się jakie są twoje intencje / plany względem zakonu imo. A fakt, że się nie podpisał wynika raczej z przeoczenia a nie z chęcią "wbicia ci sztyletu w plecy pod osłoną nocy" jak to było mi opisane przez pewną osobę. Sam o tym czasem zapominam, zwłaszcza gdy korzystam z nieswojego komputera.

Pozdrawiam
Naikeri

<uśmiechnęła się> Nie. Nie jest naturalnym dla mnie pytanie: ile bedziesz w naszym zakonie? Gdyż ni Zakonu dobrze nie znam ni zakon mnie. Może się okazać, że Ingam mnie jutro wydali lub mnie coś tak nie spasuje że odejdę lubo coś tak mi się spodoba iż ostanę sie po kres. Nie wiem. Nie mnie to oceniać bo nie wiem co przyszłość przyniesie. Stąd na progu wejścia do zakonu kompletnie mi nie znanego o którym wiem coniebądź jedynie ze słyszenia oraz po przeczytaniu ksiąg nie mogę rzec jasno na temat ile u was zabawię. Bo ilu z was może? Nie zarzeknę się że nigdy nie odejdę, jestem akolitką poznaję zakon po to by zobaczyć czy tu moje miejsce. Po to jest próba i akolicjat. Czyż nie? Co do zapominania podpisu. Jeśli mnie zdarzy sie o czymś zapomnieć, a zdarza - zdarzyło mi się to w podaniu nawet. Poprawiłam to zaraz w następnym poście. Ja nie urządzam polowania na czarownice. Sadze po prostu, że grzecznie było by, gdyby rozmówca zanim zapyta o cokolwiek zechciał sie przedstawić a jeśli zapomniał nadrobił zaległości na co czekam.
Pozdrawiam.

Gość

Nie mam do powiedzenia więcej jak- przejedziecie sie na tej osobie. Jak dotąd większośc klanów/sojuszy przymuje Mare z otwartymi ramionami, a pozbywa się jej z ulgą.

Aż mi Cię żal panie/pani, czy czymkolwiek jesteś „tajny agencie”. Miałbyś odwagę się chociaż podpisać...

Hmmm, to sie przejedziemy. Powinnismy byc odpowiedzialni za swoje czyny, czyz nie? (Poza tym to tylko gra, jak chcesz wypisywac na innych ludzi glupoty na forach albo ich oczerniac to sie zapisz do pewnej partii Wink

)

Czy się przejedziemy czy nie, zobaczymy.
Znam Mav i Feliona na tyle dobrze, by wiedzieć, że decyzja o ich przejęciu jest dość ryzykowna i całkiem możliwe, iż chętnie się ich w przyszłości pozbędziemy... No ale... Czas pokaże.

Gość

Alvarad napisał:

Aż mi Cię żal panie/pani, czy czymkolwiek jesteś „tajny agencie”. Miałbyś odwagę się chociaż podpisać...

Myśle, że Ingham wie kto sie kryje za tym podpisem (jak większość osób myśle). i to mi wystarczy.

O! O! Ja nie wiem! Ktos ty?

Też nie wiem kim on jest ...i tyle jego szczęścia

Pisała, że wszystkie byłe klany z radością ją przyjmą ^^ Otóż nie. Byłe klany "z radością oddychają" utraciwszy tak cenną i zajebistą perłe. Ego rozbuchane do kwadratu, wrażanie <ciągłe> wyższości z tego tylko powodu, że jest no-lifie i ma 76, fochy na okrągło, bo bóstwo trza czcić, w życiu zapewne szara mysz z nadwagą, wyśmewana w klasie.

<uśmiechnęła się łagodnie>. Bywaj Zakonie. Dobrze mi było u Was. Jednak nasze drogi się rozchodzą. Nie dla mnie życie zakonne. Ingham doskonale wie o czym mówię. Jeśli kiedykolwiek będę potrzebna wołaj Inghamie (czy to o kucie czy tez polowanie chodzi, późnymi wieczorami czesto miewam wolny czas). Nie zawsze mam czas lecz chętnie pomogę. Co do osób piszący w temacie jako tajny agent i anonim i gość, cóż. Pytaliście o wrogów. Jak widać ich mam a jakich tez widać. Takich co to chcą zaszkodzić. <skłoniła się żegnając Zakon i wszystkich Braci>.

Hmm.... Kasować, nie kasować.... <drapie się po głowie mamrocząc>

A niech zostanie, można sobie z tego różne ciekawe wniąski wyciagnąć w obie strony...

Bywaj Mav.

Pa Mav

Co do reszty osób z poza zakonu piszących w tym temacie. Mav jaka jest taka jest. Ale to w jaki sposób poniektórzy z was się wypowiadają źle świadczy nie o niej lecz o was. Tyle.

Ing najlepiej ocenzuruj wypowiedzi naszych anonimów ale ostaw ich sens.

Pozdrawiam
Naikeri

Hmm... Naikeri, chyba mnie przekonałaś. Niektore z tych anonimów wyrażają sens przekleństwami...

Cytat:

w życiu zapewne szara mysz z nadwagą, wyśmewana w klasie.

Prosibym bez takich tekstów. Kim jest w realu możesz przypuszczać, ale jeżeli ktoś ją wyśmiewa, to właśnie ta osoba zasługuje na pogarde. Wyśmiewanie/ kpienie/ tworzenie kozła ofiarnego to najgorsza rzecz, niestety w szkolnym społeczeństwie na ogół równie normalna, jak to, że oddychamy. Natomiast z tej wypowiedz wyraźnie wynika, ze bydzie kozłem ofiarnym to coś złego...

Na samym początku postanowiliśmy ze do KG NIE pójdziemy, do waszego małego popapranego pół świadka. Kij wam wszystkim w dupy a sobie możesz wsadzić jakiś konar Twisted Evil