podanie Aliry

Gość

Witam jestem Alira. Jestem poszukiwaczką.
Do tej pory byłam tylko w jednym klanie o nazwie "Skaza"
Przez wszystkie czasy podróżowania poznałam wielu przyjaciół. Wymienię tutaj tylko "cząstkę" tych, których darze sympatią"
Aenthe, Tezimit, Delmir, Trog, Lulriana, Kelsey, Kay, Wolvertino, i wielu wielu jeszcze. Z tego wynika, iż wrogów żadnych nie posiadam. Zobowiązań również

Alira podróżowała już szósty dzień i było tego naprawdę za dużo. Nie dość że jest głodna i że potłukła się spadając do wąwozu to jeszcze te opowieści ludzi z wioski, nic nie mogła poradzić. Coś jej każe jechać przez las ona nie wie co. Nawet legendy o duchach nie mogły jej powstrzymać. Cofnęła się myślą do wydarzeń sprzed 2 tygodni...
ownej nocy miała sen. To nawet nie był sen ale rozkaz.Widziała starą kobietę przy małym ognisku. Wokół niej było coś co wyglądało jak... smok... Kobieta trzymała na kolanach szkatułę z czarnego drewna. I nie wiadomo skąd Ali wiedziała że kobieta czeka na nią. Opowiedziała sen rodzinie. Wszyscy zgodzili się ze to musi być legendarna prababka Aliry, która została wybrana do ważnego zadania. Teraz miała widać jakąś misje dla Ali. I nikt nie mógł zrozumieć dlaczego to właśnie ona została wybrana do tego a nie Bedra, jej najstarsza siostra. Alira Zawsze była pogardzana przez rodzinę dlatego, że urodziła się najmłodsza i w dodatku za wcześnie. No i jeszcze ta jej skłonność do zamyślania się. Cała rodzina uważała że Ali nigdy nie wyjdzie za mąż (chociaż jest ładna) a już na pewno za jakiegoś bogatego krasnoluda. Tak to Bedra powinna być wybrana.ale co się stało to się nie odstanie i Alira musi jechać i niech ja serce prowadzi.
No i pojechała. 7 dnia zajechała do wioski. Ludzie mówili jej że w żadnym wypadku nie powinna jechać w góry bo tam straszy. To nie problem-ona nie boi się duchów.
Teraz jest w nawiedzonym lesie którego końca nie widać. Aż się w niej gotuje. Musi przełazić przez doły i jagodniki,koń już nie wytrzymuje. I w dodatku jest tak cicho...
Zrobiło się ciemno i Ali postanowiła rozbić obóz. Po drodze zauważyła małe źródełko. Poszła tam po wodę. Niestety nie.
zauważyła postaci skradającej się za drzewami. Nagle zrobiło się zupełnie ciemno... straciła przytomność... Obudziła się w mieście. Po rozmowie z mieszkańcami, dowiedziała się o nowej przybyszce, która jest bardzo do niej podobna... Po spotkaniu się z nią okazało się, iżjest to jej siostra. Postanowiła dołączyć do niej, aby móc przemierzać świat w celu poszukiwania przygody życia.

Zdjęcie z wyboru postaci (robione 30 grudnia)
[link widoczny dla zalogowanych]

Z regulaminem się zapoznałam i go akceptuję.

Jestemza chodz nie zasiadam w radzie powody podałam w podaniu aenthe. Razz

Ymmm... to napewno zdjęcie z wyboru postaci?? mi się jakaś ludzka kobieta pokazuje...potem jakaś inna i tak w kółka

Podobnie jak Lulriana

powiem tak poszukiwaczka sie przyda wiem jestem ZA

Jeśli poszukiwaczka to ZA

e... Wydawało mi się, że już się wypowiedziałem... Czy ktoś mi skasował tego posta? Nie ważne, masz mój głos. Znasz Tezimita i nie wspomniałaś nic o Linderocie. Co do klanu, w którym byłaś do niedawna to są do nas raczej wrogo nastawieni... Nie ważne, jestem za!