|
Autor |
Wiadomość |
Elthan
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 21:09, 28 Mar 2008 |
|
1. Akceptuje cały regulamin "znowu"
a) Imię, krąg, profesja: Quarath/Elthan, 31/69, Wyrocznia shilien, bedzie ze mnie SE/Hawk eye
b) Glory guardians, krwawy smok,
c) Ingh przecie mnie znasz , a tak pozatym to kilka fajnych osob z krwawego smoka
d) nie mam wrógów
e) jestem czysty jak kartka papieru (no ale zdarzaja sie wyjatki)
f) - Galahimie, chodzmy! - zawolal Isendril. - juz, juz - odparl, wstawajac od zwlok swojego towarzysza Grindrena, ktory zawsze z nim wedrowal w odlegle rowniny.
Galahim ten, wynioslej postawy, oraz dobrze uksztaltowanych rak i nog, wygladal na wojownika. Jego stroj swiadczyl o tym, ze nie byl dosc bogaty. Lekka skorzana zbroja, ego samego rodzaju spodnie oraz lekki plytowy helm. Jako orez sluzyl mu sztylet, ktory jak twierdzil wybawil go z wielu trudnych sytuacji.
- Nie ma czasu, idziemy dalej - rzekl Isendril. - Dobrze, dobrze - odparl Galahim.
Lochy, po ktorych chodzili zaprowadzic ich mialy do czarodzieja imieniem Aurelius, ktory mial pomoc miastu Krisio w walce z orkami.
Gdy tak przechodzili po tych obslizlych, pelnych szkieletow ludzkich i orkowych lochach poslyszeli jakies jeki. Isendril, ktory byl elfem odrazu wiedzial, w ktora strone maja sie udac aby znalezc tego " wlasciciela jekow".
Gdy biegli korytarzem, wpadli wprost na czterech koboldow, malych, chudych, humanoidow, uzbrojonych w prymitywna wlocznie. Zaczela sie walka. Galahima otoczyly trzy z tych poczwar. Szybko sie jednak z nimi uporal swym malych sztyletem. Isendril rowniez nie mial problemow z unicestwieniem ostatniego z nich.
Kiedy dotarli do wiezenia, z ktorego slychac bylo dziwne odglosy, zdziwili sie poniewaz ujrzeli czlowieka, wychudlego z przykutymi rekami i nogami do muru.
Gdy go uwolnili, opowiedzial jak sie tutaj dostal i kim jest.
- Zwe sie Edgar i jestem lotrzykiem - odrzekl. - Przybylem tu z wypsy szeptu w poszukiwaniu przygod. Jezeli probujecie sie stad wydostac, czy bede mogl do was dolaczyc? - wypowiedzial niesmialo. - Nie, szukamy czarodzieja o imieniu Aurelius. - odrzekl stanowczo Galahim. - Aurelius, Aurelius... - mysli. - A tak przypominam sobie jakies dwa dni temu widzialem jak koboldy ciagnely jakiegos zywego maga do wiezienia. - Czy cos potrafisz oprocz myslenia? - zwrocil mu uwage Isendril. - A tak tak umiem zastawiac pulapki i skradac sie - rzekl Edgar. - To dobrze, pomozesz nam w szukaniu maga, a my pomozemy tobie w wydostaniu sie stad - powiedzial Isendril. - A wiec chodzmy - rzekl Edgar.
Po kilkudziesieciominutowej tulaczce po korytarzach, odczuli głód. - Odpocznijmy i zbierzmy sily. - oglosil Galahim.
Po napelnieniu sil wstali i udali sie w strone swiatla, ktore wydobywalo sie z pewnej komnaty. Gdy weszli do srodka swiatlo nagle zgaslo. Isendril bez chwili zawachania wyciagnal pochodnie i ja rozpalil w mgnieniu oka. Po rozpaleniu pochodniwidac bylo cala komnate, cala oswietlona blaskiem pochodni.
Nagle uslyszeli kroki zblizajacych sie postaci. Przed nimi ukazalo sie kilkudziesieciu koboldow oraz ich szaman. Wedlug szybkiego oszacowania wynikow bitwy Isendril stwierdzil, ze maja nikle szanse na przetrwanie, lecz cos w gorze poruszylo sie i wydalo taki odglos, ktory sploszyl wszystkie koboldy.
- O rety co to? - zapytal Edgar podchodzac do dziwnych wlokien, podobnych do pajeczej sieci. - Galahimie na co pajaki maja najmniejsza odpornosc? - spytal Isendril. - Zdaje mi sie, ze na ogien. - odparl stanowczo Galahim.
- Edgarze, czy umiesz zrobic nam pulapke ogniowa? - zapytal szybko Isendril. - Oczywiscie, ale bede potrzebowal liny i kilku strzał - orzekl.
W tej samej chwili uslyszeli kolejny przerazajacy odglos, ale tym razem ujrzeli jego "wlasciciela". Byl to ogromny pajak, trzy razy wiekszy od czlowieka. - Co robimy? - spytal Galahim. - Edgarze skonczyles pulapke? - Tak, trzeba tylko zapalic strzaly - odpowiedzial Edgar.
Pulapka ta wygladala jak mala balista, lecz dalo sie wystrzelic z niej trzy strzaly naraz.
Galahim i Isendril odrazu zaczeli atakowac bestie, a Edgar czuwal przy pulapce aby w odpowiednim momencie przeciac sznur przywiazany do niej, zeby ugodzic potwora trzema ognistymi strzalami naraz.
Po paru udanych cieciachsztyletu Galahima i celnych strzalach Isendrila, z bestii zaczal sie wydobywac jakis dziwny plyn. Po kolejnym cięciu Galahima plyn polał sie na jego ramię. Zaczal on przerazliwie wyc z bólui padl na ziemie. Nie patrzac na to Isendril zaczal zapedzac bestie na odleglosc pulapki, co udalo mu sie bez wiekszego problemu. Poczwara weszla w zasieg pulapki, Edgar momentalnie przecial toporem sznur i ugodzil bestie strzalami ognia, po czym pajak zaczal plonac zywym ogniem, ktory po chwili zmienil sie w rozżarzony popiół. - Uf - wzdychal Edgar - Wykonalismy kawal dobrej roboty. - Trzeba jeszcze pomoc Galahimowi - odrzekl Isendril.
Szybko podbiegli do rannego i wyjeli ziola lecznicze i polozyli je na rane. Po paru minutach nie widac bylo sladu po kwasie. - Juz wszystko wporzadku? - zapytal Isendril. - Tak, mozemy ruszac dalej.
I tak wstali i poszli w kolejny korytarz w poszukiwaniu czarodzieja...
g) Byłem już u was i wiem, że panuje tu miła atmosfera, przyjacielska i można sie cieszyć z gry
h) ------------------------ Ten punkt zostanie uzupełniony po odpaleniu serwera (podanie pisane w czasie gdy leżał i kwiczał) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gorrak
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 0:22, 29 Mar 2008 |
|
1. RYCINKA KOMNATY
2. ktora postacia masz zamiar grac
3. dlaczego odszedles z poprzednich klanow?
4. Czekaj na reszte pytan od pozostalych...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Sob 2:51, 29 Mar 2008 |
|
Cytat: |
Gdy tak przechodzili po tych obslizlych, pelnych szkieletow ludzkich i orkowych lochach poslyszeli jakies jeki. Isendril, ktory byl elfem odrazu wiedzial, w ktora strone maja sie udac aby znalezc tego " wlasciciela jekow".
Gdy biegli korytarzem, wpadli wprost na czterech koboldow, malych, chudych, humanoidow, uzbrojonych w prymitywna wlocznie. Zaczela sie walka. Galahima otoczyly trzy z tych poczwar. Szybko sie jednak z nimi uporal swym malych sztyletem. Isendril rowniez nie mial problemow z unicestwieniem ostatniego z nich. |
Drobna uwaga, nie da sie nikogo orkążyc w pojedynke, a juz na pewno nie trzech, malych i zwinnych koboldów
Gorrak, o rycince napisal, że podanie pisane, gdy serwer lezy, więc nie ma jak jej zrobic...
Mnie ciekawi tylko dlaczego odszedłeś z poprzednich klanów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elthan
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 16:52, 29 Mar 2008 |
|
W Glory guardians nie przeszedłem okresu próbnego (powód :brat we wrogim klanie :/) a z krwawego smoka dlatego, że panował tam ogólny chaos, nie było tam pomocy od innych kazdy musial sobie sam radzic a np. że głupi ja w cholere matsów oddałem do cwh z myslą o sprzecie tak postanowilem odejsc
Gorrak: Grać bede prawdopodobnie łukiem ale najpierw zeby nim pograc musze kupic łuk |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Sob 17:29, 29 Mar 2008 |
|
Hmm... A gdzie masz brata..? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elthan
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:22, 29 Mar 2008 |
|
Syndykat obecnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alvarad
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konohagakure
|
Wysłany:
Sob 19:28, 29 Mar 2008 |
|
Hym... wszystko pięknie, ładnie... ale jeśli pozwolisz, mam pytanie.
Taka retoryczna sytuacja, co byś zrobił gdybyśmy mieli wojnę z Klanem w którym znajdowałby/ do którego przystąpiłby Twój brat? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elthan
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 19:38, 29 Mar 2008 |
|
Walcze przeciwko niemu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elthan
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 15:27, 30 Mar 2008 |
|
Tu zamieszczam zdjątko : [link widoczny dla zalogowanych]
P.S. w związku z wprowadzeniem c6 bede grać HE, a krasie sa tylko do kasy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Nie 16:38, 30 Mar 2008 |
|
Powiem tak... Póki co syndykat jest nam obojętny, ale gdyby stał się naszym wrogiem... Marnie to widzę. Nie dlatego, ze nie walczyłbyś przeciw bratu, ale dlatego, że mógłby on chociażby zaglądnąć Ci przez ramię i znać nasze plany.
Ogólnie rzecz biorąc nie mam większych zastrzeżeń i jestem za. Co w razie wojny z klanem Twojego brata? Pomyślimy, ale rozwiązania mogą być nawet te najbardziej drastyczne, czyli odejście z klanu do czasu zakończenia konfliktu. Jednak... Szczerze wątpię, abyśmy stanęli po dwóch różnych stronach barykady z Syndykatem. Póki co klan ten nie angażuję się w żadne wojny, z tego co widziałem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:15, 30 Mar 2008 |
|
Pozostaje mi czekac na głos ludu a co Ingh z zebraniami w niedziele ?? nadal sa ?? |
|
|
|
|
Krevan
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Powiedzmy że... Cieszyn
|
Wysłany:
Nie 20:57, 30 Mar 2008 |
|
No ba, pewnie. Ja jestem za. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gorrak
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 21:59, 30 Mar 2008 |
|
Za
tylko male pytanko, bo nic na ten temat nie znlazlem: Dlaczego wczesniej odszedles z Zakonu switu?
To mialo cos wspolnego z Necmedem, tak?
odpowieedz nie bedzie miala wplywu na moja decyzje, jestem po prostu ciekawy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Pon 0:33, 31 Mar 2008 |
|
Hmm... Z tego co pamiętam, to nie miało to nic wspólnego z Necmedem, było to nieco później...
Jeżeli chodzi o zebrania, ogólnie to sa, ale.... W te niedziele nie było. To takie wytłumaczenie, jeżeli nas szukałeś |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ingham dnia Pon 0:34, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gorrak
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 1:10, 31 Mar 2008 |
|
Ing wydaje mi sie ze mam lepsza pamiec niz Ty
w jakim klanie prawdopodobnie do teraz jest Necmed? GG, spojrz do jakiego klanu najpierw poszedl Elthan , nie chce zeby to bylo kwestia jakis sporow, chcialem tylko wiedziec czemu odszedl... ale moze za duzo wymagam, hehe
Dobra jak dla mnie pytanie nieaktualne, ale ogolnie to na co teraz czekamy?
przyjmujemy ,,grubaska" czy nie?? nie ma chyba nikogo przeciw to mozna zaczac dzialac i przyjac na akolite |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|