Sallmen

<wszedl spokojnym krokiem do sali i ukłonił sie> witam ponownie .
Jestem magiem mam 35 lat, zwe się Sallmen. W niedalekiej przyszłości chciałbym zostać śpiewakiem zaklęć. Do niedawna przebywałem w klanie Stapless. Osoby które spotkałem w swym życiu i które darzę sympaitą to: Dherian , Ates, Umbog , Balor, Duritin i Ingham. Jedyna osoba która nadepnęła mi na odcisk jest Lucius z klanu Stapless. Nie posiadam u nikogo zadnych zobowiązan finansowych ani długów wdzięczności.

....- Dzwi sie otworzyly, do sienie weszła sredniego wzrostu postac...
- Salmen rzucił zaklęcie a w kominku znajdujacym sie w drugiej izbie rozpalil sie ogień w kominku.... Pokój rozświetlił sie lekkim delikatnym blaskiem.. Po ogrzaniu sie, gdyz wreszcie przyszla zima, Sall wzial do ręki cytre i zaczał grac.. Dom elfa wypelnil sie słodka muzyką i zdawal sie podrygiwać w rytm muzyki wydobywaljacej sie z instrumentu....Gdy nastal mrok Salla zmozyl sen... Gdy tylko zasnął w domu zaczęły dziać się
dziwne rzeczy.. wydawalo sie iz chata ozyla... Elf nic o tym nie wiedzac spał spokojnie... Tej nocy jednak wszystko mialo się zmienić ... w sroku nocy gdyz juz za chwile miala sie zmienic data, Sallmena obudzil nagły dziki krzyk...Przerazony zaczal schodzic na doł po granitowych schodach.. gdy jednak przekroczyl juz polmetek stopni one w jakis dziwny i nie wyjasniony spodob zaczeły się wydłużać.. Po chwili jednak udalo mu sie stoczyć z nich sparalizowany ze strachu.. szedl dalej lecz i tu czuł sie dziwnie wydawało mu sie iz ktos go obszerwuje... i wtem Sall przypomniał
sobie moment w ktorym kupywał chte. wtedy to niezastanawiało go iz gospodarz tak chce sie jej pozbyc... Udał sie do izby , w której teraz zamiast blasku kominka wydobywało sie jasno niebieskie światło... W salonie z ledwoscią ujażał jaskrawą postac, lewitującą pod sufitem...Elfa przeszły ciarki po plecach i pomyślał.."czyzby ten dom byl nawiedzony??"... Sall popatrzył w oczy duchowi i juz po chwili znalazł sie zupełnie innym miejscu.. Miejsce to przepełnione bylo cierpieniem, bólem i strachem....c.d.n

Do Zakonu chcialbym wstapic gdyz Duritin mi to zaproponowal i dal mi druga szanse oraz dlatego iz jest to wspaniały duzy klan w ktorym ceniony jest i utrzymywany klimat świata Allseron. <podziękowal i odszedl > [link widoczny dla zalogowanych]

wiec tak:
to mi się nie podoba jedynie:

Sallmen napisał:

- Salmen rzucił zaklęcie...

wiem ze się czepiam ale lepiej żebyś swe imie zawsze poprawnie pisał bo ludzie na naszym świecie lubią z takich rzeczy kpić i to w dość brutalny sposób więcej zastrzeżeń nie mam
ogólna ocena ZA

Hmm, widze ze tez Lucius ci przeszkadza.

Ja raczej jestem ZA.

Ja tak samo ZA

<ziewa> Za.

Tak samo ZA jak cała reszta Very Happy

Dziękuję, że wymieniłeś mnie, ale tradycyjnie muszę się przyczepić.
Sporo powtórzeń np.

Cytat:

Salmen rzucił zaklęcie a w kominku znajdujacym sie w drugiej izbie rozpalil sie ogień w kominku

To teraz dróga sprawa: po trzech kropkach, tak samo jak po kropce piszemy z dużej litery.

Cytat:

Po chwili jednak udalo mu sie stoczyć z nich sparalizowany ze strachu.. szedl dalej lecz i tu czuł sie dziwnie wydawało mu sie iz ktos go obszerwuje... i wtem Sall przypomniał

No i na koniec... Lubię usłyszeć całą historię.

Cytat:

....c.d.n

Aleś uparty... To się chwali, zależy Ci bardzo, to widać. Jestem za. Tylko sprawy takie:
1. Regulamin znać
2. Forum czytać
Wszystko będzie grało, jeżeli się postarasz.

P.S. Ja się tak dla formalności doczepiłem hrhr

Jak zwykle Inghamie jak zwykle...

a ja twierdze ze ma racje trzeba porządnie ocenić osobę a nie tylko powiedzieć ZA albo jestem na nie

Ja poczekam na ciąg dalszy opowiadania, zanim Cię ocenie

Zostanie przyjęty zamykam