Autor |
Wiadomość |
Ginah
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:46, 09 Sty 2008 |
|
"
Witajcie! Jestem Ginah i jestem Kowalem. Posiadam 41 krąg i posiadam już 2 profesję.
Dotąd byłam w klanie Cienie Avalonu lecz zmarł on śmiercią naturalną. A brak ducha spowodował, że i ja opuściłam jego szeregi.
Co od przyjaciół to posiadam ich kilku. Trixa, Nardayia, Deayown, ArkadioAnezin, Fallerion, Alsvatr, Kear, Arvanes, Mitia, Kashir.... jest ich trochę.
Co do wrogów jako takich nie posiadam, lecz jest jedna osoba która nie powinna chodzić po tej ziemi i uważam że przynosi wstyd swojej rasie. Mianowicie Cristineoli. Długa historia...
Co do długów honorowych czy zobowiązaniach to takowych nie posiadam.
Postaram sie napisać opowiadanie, które mam nadzieję się spodoba. Zamieszczę je poniżej.
Co do motywów jakie mną kierowały pisząc to podanie to faktycznie zaproponował mi to Duritin. Powiedział że potrzeba w klanie kowala a że chciałam wstąpić do gildii gdzie będę mogła się przydać na coś i będzie ze mnie pożytek tom bardziej mnie ta propozycja zainteresowała.
A oto opowiadanie:
Urodziła się w wiosce krasnoludów. Jak każda z tej razy wychowywana była w trudzie codziennych obowiązków tak domowych jak i rzemieślniczych. Rodzina jej była wprawiona w szukaniu wiec nikogo nie dziwiło, że i dla niej szykowali podobny los. Tylko jej dziadek trudnił się kowalstwem a jako że z nim kontakt miała bardzo dobry pokazywał jej różne z kowalstwem związane czynności. Kiedy osiągnęła już wiek odpowiedni aby wybrać swoją specjalizacje do wioski przybył wysłannik z odległej krainy, który miał ze sobą dziwny pakunek.
Ginah wybiegła na ulice by zobaczyć co się dzieje. Oczom jej ukazało się zgromadzenie na samym środku wioski. Najwyraźniej coś się działo i ona nie chciała tego przegapić. Przecisnęła się do pierwszych rzędów i ujrzała człowieka stojącego na środku placu przemawiającego do tłumu.
-Wzywam najznamienitszych kowali z tej wioski by dopomogli w potrzebie! Ten któremu uda się ta sztuka zostanie sowicie wynagrodzony!
w momencie kiedy wymawiał te słowa rozwiną pakunek. Oczom zgromadzonych ukazał się przepiękna klinga. -Oto przeklęta stal!Której nikomu nie udało się rozkuć na kryształy jakem przemierzał te krainy wzdłuż i w wszerz. Tak więc jesteście moją ostatnią nadzieją. Bo przecież stąd pochodzą najznamienitsi kowale, o których słyszało całe Aden. Tak więc wzywam was krasnoludy abyście spróbowali swych sił i rozbili to żelastwo!
Kiedy tylko skończył wygłaszać przemowę z tłumu wyszło kilkunastu śmiałków. Każdy trudnił się kowalstwem i pochodził ze znanych rodzin, w których tajniki tej sztuki były przekazywane z pokolenia na pokolenie. I tak oto podszedł pierwszy z nich. Wziął zamach i upuścił z całych sił młot na ostrze. Ku zdziwieniu wszystkich - poza wysłannikiem - metal nie rozpadł się lecz rozbłysł i odrzucił kowala na 5 metrów w tłum. Zebrani poczęli szeptać między sobą, że jakieś zło zejdzie na wioskę przez te wydurnienia. Ale szybko ustępowały te głosy na słuch o nagrodzie, która czeka na osobę, która temu podoła. Lecz niestety jeden za drugim odlatywali od kowadła na którym leżała klinga. Wysłannik począł tracić nadzieję a w wiosce poczęło brakować kowali. I tak jak przypuszczano. Nikomu w wiosce nie udało się rozkruszyć metalu cudzoziemca. Sama rada starszych stawiła się na miejscu by porozmawiać o tym artefakcie z przybyszem. Kiedy przy kowadle zrobiło się luźniej mała krasnoludka podeszła do kowadła i przez myśl przebiegło jej jak niegdyś dziadek opowiadał jej o sztuce krystalizacji. Na czym polega i jak ją należy przeprowadzić. w uszach usłyszała jego głos "Każdy metal da sie rozbić. Trzeba tylko wiedzieć jak".Na myśl o tym złapała za młot który wyniosła od dziadka z kuźni kiedy wybiegała do zgromadzenia.
Kiedy przybysz kończył rozmowę z radą ktoś z tłumu wykrzyknął - PATRZCIE!!!
Wszyscy skierowali swój wzrok w stronę głosu, a ich oczom ukazała się krasnalka z uniesionym młotem, który opadł na kowadło z takim impetem iż nawet doświadczeni kowale przymrużyli oczy w obawie o to co może nastąpić. Wtem ujrzano oślepiający blask. Jednak nie. Nie stało się to co każdy przewidywał. Ku ich zdziwieniu młoda osoba nie została odrzucona naście metrów od kowadła lecz jej młot leżał twardo na kowadle. A kiedy je uniosła na kowadle ujrzała mnóstwo kryształów. Wszyscy osłupiali wpatrywali się w młodą osobę. - Przecież to szukaczka... - Ona nie jest kowalem... - jakim cudem ona to zrobiła...- jakieś czary...
Wszyscy stali i nie mogli uwierzyć w to co widza. Przybysz podszedł do młodej dziewczyny i zadał krótkie pytanie - JAK!? - Wystarczy dobrze przymierzyć... odpowiedziała z uśmiechem. Od tamtej pory wszyscy wiedzieli jak potoczy się jej profesja i że będzie naprawdę dobrym kowalem. Przybysz dotrzymał obietnicy i wynagrodził sowicie jego wybawczynię. otrzymała skrzynię wypełnioną adenami oraz zwój. - Ten zwój zawiera zaklęcie przemieszczenia. Wypowiedz to zaklęcie a przeniesiesz się do handlowej stolicy tego świata.- Mówiąc to przybysz odjechał z wioski w swoją drogę. Rodzina nie mogła wyjść z podziwu jej umiejętności. Ale ona i tak niedługo musiała odejść z rodzinnych stron. Po całym zajściu pobiegła do dziadka i opowiedziała mu o wszystkim. Ten tylko ją pogładził po włosach i promiennie się uśmiechną. Ona wiedziała co musi zrobić. Wyjęła zwój, wyszeptała kilka słów po czym otoczyła ją błękitna poświata. Tuż przed tym jak zniknęła usłyszała słowa swego nauczyciela - Powodzenia. Jeszcze o tobie usłyszymy...
"
Witam ponownie wszystkich starych i nowych członków zakonu! Nie wszyscy mnie kojarzą ale Ci co pamiętają małą kowalkę Ginah to bardzo mi przyjemnie.
Na wstępie chciałam przeprosić za moją przerwę i to bardzo długą, ale była to przerwa niezależna ode mnie(na pewno w dużej mierze). Albo brak sieci, albo brak komputera albo po prostu brak czasu. Ale w końcu udało się wszystko zgrać i mogę znowu wrócić do świata. Ale z lekką zmianą. Biorąc pod uwagę problemy ewentualne z czasem jakie mogą wystąpić (studia, praca), a kowal jest to dość zobowiązującą profesją dlatego chciałabym zasilić szeregi zakonu jako rycerz Shillen. Posiadam 61 krąg na tej profesji. Jest to mniej absorbująca klasa więc wydaje mi się że mogłabym połączyć i wsparcie zakonu swoim orężem jak i życie codzienne.
Czekam na wasze zdanie i opinie na temat mojego powrotu do szeregów zakonu.
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Rhil
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 1:25, 09 Sty 2008 |
|
Mamy wojne jak się na to zapatrujesz?
Rycina do Inghama.
Ginah miałem okazje rozmawiać raz ale wywarła pozytywne wrazenie wiec jestem optymistycznie nastawiony. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Śro 2:47, 09 Sty 2008 |
|
Znam Ginah/ Terie (jak kto woli) już bardzo długo. Jeszcze kiedy zaczynała gre na serwerze wspomogłem ją trochę finansowo i od tamtego czasu już o sobie "pamiętamy", że tak to nazwe...
Jestem jak najbardziej za jej powrotem do Zakonu, była już w nim, a takich osób na ogół nie odrzucamy.
Jedyna dyskusyjna sprawa moim zdaniem, to czy Teria ma trafić w poczet akolitów, czy pełnoprawnych członków Zakonu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Netsuei
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 9:24, 09 Sty 2008 |
|
Za, ktoś musi pomagać Nyunie matsy przerabiać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ginah
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 15:12, 09 Sty 2008 |
|
Co do wojny... Słyszałam coś nie coś na ten temat ale nie wiem dokładnie z kim i z jakich pobudek ta wojna nastała. Chętnie bym poznała odpowiedzi na te pytania. A co do zapatrywania się na samą wojnę... Rycerz jest od tego aby walczyć i strzec nawet za cenę życia... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Krevan
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Powiedzmy że... Cieszyn
|
Wysłany:
Śro 15:13, 09 Sty 2008 |
|
Za, bez zastrzeżeń. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Śro 15:37, 09 Sty 2008 |
|
Wojne toczymy z klanami: Harfiarze, More Maiorum i Eisted... <połamał sobie język> Listki w skrócie.
W zamierzchłej przeszłości klan "Listków" odbił nam zamek Innadril, my spokojnie czekaliśmy na odpowiedni moment i tak oto jakieś 4 tygodnie temu zamek wrócił do prawowitego właściciela (Mjolniru). Wielce oburzeni wypowiedzieli nam wojne... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lurtz
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Śro 16:15, 09 Sty 2008 |
|
ZA |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Naikeri
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 16:48, 09 Sty 2008 |
|
DaZaRaZaDaRa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ginah
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 19:55, 09 Sty 2008 |
|
"wielce oburzeni wypowiedzieli nam wojnę"...
w takim wypadku jeżeli członkowie zakonu i rada wyrazi zgodę będę z dumą walczyła o honor zakonu! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vedras
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 343 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 9:38, 10 Sty 2008 |
|
Za hyhy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Brothor
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Najpinknijsze Elmore! (Zakopane)
|
Wysłany:
Czw 9:41, 10 Sty 2008 |
|
Oczywiście że ZA jak można byuoby Krasnoludzkom Kobite do Zakona se ni wzionść toż to rozbój we biauy dzień byuby |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Czw 13:16, 10 Sty 2008 |
|
Ja mam takie pytanie.... Czy wy umiecie czytać?
Ona do Zakonu chce wrócić nie jako krasnoludzka kobieta, a jako mroczna elfka, rycerz Shillien.
Jak widać Terio, wrócisz do nas napewno, teraz tylko... Proszę o wasze zdanie w temacie czy "wrzucamy" ją do akolitów, czy do pełnoprawnych członków Zakon? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rhil
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 14:35, 10 Sty 2008 |
|
Do Lurtza. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vedras
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 343 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 18:08, 10 Sty 2008 |
|
Tez uwazam ze na poczatek do akolitow. Jednak nastawienie do Zakonu Zakonnikow sie nieco zmienilo po wprowadzeniu akolitow. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|