|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Urugh
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 21:14, 09 Gru 2007 |
|
Urugh to imie moje,
Mnichem jestem z Plemienia walecznych Orków .32 krąg Urugh ma, Agrrr, po szkoleniu Tyrantem Urugh stać się chce.
Urugch nie być w żadnym Klanie i walczyć samotnie albo z wojownikami z Dion. Urugh, mieć leże w Dion i tam odpoczywać po wyprawach. Urugh być dzielny <wznosi ramie z okrzykiem PAGRIOOOO>
Urugh mieć wielu przyjaciół w Dion i nie lubić bijatyk z nikim kto nie zrobi krzywda Urugh’owi albo przyjacielem jego. Wy zapytać w miasto o Urugh a oni wam opowiedzieć.
Urugh ma wiele wrogów, każda potwora i stwóry z tego świata to jego wróg. Urugh zabić ich wszystkich Agrrr
Urugh opowiedzieć wam historie z młodych czasów Urugha:
…
… tego dnia Urugh skończyć 17 lat i zwyczajem naszego ludu miał zostać poddany próbie oraz po jej przejściu zostać przyjęty do grona wojowników. Urugh bardzo bał się tego co starszyzna przygotowała dla mnie, gdyż żaden młodzieniec nie wiedział co go czeka kiedy podejmował się zadania, zadania które teraz i ja mam podjąć. Kiedy zaczęło się już ściemniać, przyszedł po mnie mój ojciec. Nie mówił ani słowa, tylko skinął głową abym poszedł za nim, zrobiłem tak. Kiedy dotarliśmy do Świętego Miejsca, stała tam już cała starszyzna naszego plemienia oraz wszyscy wojownicy. Wszyscy milczeli jakby zaklęci jakimś tajemniczym czarem, aż w końcu przemówił przywódca naszego klanu.
Ragnar, nadeszła chwila twojej próby, próby której podołasz lub zginiesz. Musisz udać się na Górę Wiatrów i przynieść kryształ znajdujący się w jaskini znajdującej się na jej szczycie. Niewolno Ci wszakże zabrać żadnej broni ani liny, musisz wspiąć się o własnych siłach po zdradzieckich ścianach tej góry, i pamiętaj, że porażka oznacza śmierć…
Gdy dotarłem do podnóża góry była już całkiem ciemno, jednakże los mi sprzyjał, była pełnie księżyca i skalista, przerażająca ściana była oświetlona niczym tysiącem pochodni. Zacząłem się wspinać, trwało to kilka dobrych godzin, ręce miałem pozdzierane do krwi a ból w mięśniach niemalże odbierał mi siłę aby iść dalej. Kiedy leżałem tak wyczerpany u wejścia do jaskini pomyślałem sobie, udało się i że to nie było takie trudne. Teraz już wiem jak bardzo się myliłem i że to był zaledwie początek tego, co miało mnie spotkać. Wstałem i wszedłem do jaskini, jakiś przeraźliwy dreszcz przeszedł moje ciało aż włosy „stanęły mi dęba”. Z jaskini wydobywał się smród nie do wytrzymania, było ciemno. Światło księżyca już dawno przestało oświetlać jej wnętrze i jedynym sposobem poruszania się było dotykanie ściany. Tak szedłem głębiej i głębiej potykając się co chwilę o różne kamienie i przedmioty których nie potrafiłem rozpoznać. Nagle, nie wiem czy to mój wzrok się przyzwyczaił do ciemności czy też w oddali coś się świeciło. Delikatna niebieska poświata spowiła wnętrze komnaty której ściany były zdobione i wyrzeźbione, lecz nie zrobiła tego ręka człowieka …nie dający spokoju smród zdawał się potęgować w tej komnacie ale to co zobaczyłem na jej środku znacznie bardziej przykuwało moją uwagę. Na kamiennym podeście umieszczony był kryształ, kryształ z którego biła cała ta niebieskawa poświata oświetlająca komnatę. Pomyślałem, nie, to nie może być takie proste, nie mogę tak po prostu zabrać tego kamienia, na pewno jest tu jakaś pułapka, nie myliłem się. Jak tylko chwyciłem kryształ, ze ścian zaczął wydobywać się dziwny dźwięk. Przeraźliwy jazgot zaczął zbliżać się do komnaty w której się znajdowałem, nagle z setek niewielkich otworów do wnętrza zaczęły wpełzać obrzydliwe stworzenia. Miały ciało pokryte skrawkami sierści i głowy pozbawione oczu, były to wije jaskiniowe o których słyszałem kiedyś opowieści ale nikt nigdy nie wierzył w ich istnienie. Dlaczego to ja mam się o tym przekonać na własnej skórze, pomyślałem. Rzuciłem się do ucieczki, na szczęście kryształ dalej lśnił i oświetlał mi drogę. Biegłem coraz szybciej ale w niebieskiej poświacie zobaczyłem to o co się wcześniej potykałem, to były szczątki ludzkie, części zbroi oraz ekwipunek tych którzy przybyli tu przede mną. Nie mogłem się zatrzymać, cały czas słyszałem za sobą ten przeraźliwy łoskot oraz czułem smród który niemalże paraliżował zmysły. Przewróciłem się w wąskim korytarzu i zobaczyłem tuż za sobą oślizgłe ciała potworów które mnie ścigały, pod ręką wymacałem spory kamień i natychmiast zacząłem uderzać nim w sklepienie wąskiego przejścia. To moja jedyna szansa, zasypać przejście i odgrodzić się od tych monstrów. Uderzałem z całej siły aż strop zaczął się kruszyć aż wreszcie zwalił się za mną z łoskotem. Udało się, kiedy dotarłem do wyjścia, było już jasno, dopiero teraz zobaczyłem że miałem pokaleczone dłonie i ramiona, z ran na nogach sączyła się krew, w szale nie zauważyłem jak któryś z Wijów mnie ugryzł. Przeżyłem, przeszedłem próbę, ale czy stałem się mężczyzną, czas pokaże…
Urygh szuka Klanu który pozwoli mu szkolić się i będzie jego rodzina. Urugh walczyć sam już nie chce.
Urugh spotkać w Dion Szamana i on powiedzieć mu o wasze Bractwo. Szaman zaprosić Urugha na zgromadzenie Klanu i Urugh poznać wielu z Was. Urugh czytać ksiegi i historie Klanu i Urugh zgadzać się z Zasady. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Rhil
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 23:44, 09 Gru 2007 |
|
Jak często bywasz w świecie Allseronu?
Jaki masz stosunek do wojen?
i kilka informacji:
- W Twoim szlifie nie ma raczej członków więc do 50 kręgu raczej w Zakonie nie znajdziesz towarzyszy polowań.
- Mamy kare i najbliższy czas przyjęcia to następna niedziela. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Pon 0:51, 10 Gru 2007 |
|
Ładnie... Opowiadanie pomimo słabej interpunkcji i mieszania czasów (czy tylko ja odniosłem to wrażenie?) podoba mi sie. Ciekawe zwroty... Pomysł tez nienajgorszy.
Jak napisał wyżej Rhil... Ciężko będzie o kompanów do polowań póki trochę nie podrośniesz, bądź póki w Zakonie nie trafi się ktoś młodszy.
Ogólnie jestem za, bardzo podoba mi się wytrwałość i roztropny wybór (jak mniemam). Wniąski takie wyciągam z tego, że na pierwszym spotkaniu widzieliśmy się chyba dwa czy trzy tygodnie temu, więc miałeś czas na przemyślenia.
Niestety musieliśmy wyrzucić pewną osobę i jak wspomniał Rhil, przyjąć możemy dopiero w następną niedziele.
Komnata Urugh'a:
[link widoczny dla zalogowanych]
P. S. Ach... Teraz doszedłem do wniąsku, że Rhil się trochę przeliczył chyba. Znaczy... Za niedługo Vedras i ja będziemy mieli subklasy (no ja trochę później), więc od 40 kręgu lecimy i zapewne będzie okazja razem zapolować. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lurtz
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Pon 4:12, 10 Gru 2007 |
|
Cóż, jeśli chodzi o mnie- jestem ZA. Oczywiście mieszanie czasów- tak jak zauważył Ingham i ilość błędów składniowych rzucają się w oczy... Ale jak dla mnie to wystarczający poziom.
Ciekaw jestem tylko, który styl wypowiedzi jest bliższy Urughowi, bo z jednej strony pisze jak ork z krwi i kości a z drugiej jak wykształcony osobnik <oczko> To robi wrażenie jakby dwóch osób w jednej...
Z Urughiem miałem okazję porozmawiać w świecie- podoba mi się jego ton wypowiedzi, pełen poszanowania dla zasad hierarchii naszego Zakonu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vedras
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 343 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 17:50, 10 Gru 2007 |
|
Hmm, pamietam jaka mordega dla mnie - elfa bylo nauczenie sie wspolnej mowy. Te wszystki twarde zgloski i tak dalej. Na bogow! Dlaczego orki w tak duzej ilosci nie potrafia nauczyc sie wspolnej mowy? I dlaczego wrzucaja imie tam gdzie mogliby powiedziec Ja? Wiem iz w ich jezyku jest zaimek osobowy "ja". Wiem tez, ze orki glupie nie sa, wiec moga sie nauczyc wspolnego bez wiekszych problemow.
Dlatego mimo iz niechetnie podchodze do orkow ignorujacych wspolna mowe, jezeli nie bedzie glosow przeciw zgodze sie na przyjecie Urugha. Pod warunkiem iz obieca sie wiecej czasu poswiecic na nauke jakze wspanialego jezyka wspolnego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mavilra
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mikołów
|
Wysłany:
Pon 19:57, 10 Gru 2007 |
|
Co do opowiadanie powiem Wam, że dość ciężko jest utrzymać założone przez naszego zielonego kandydata formy. Ładnie to w sumie wypadło. Doceniam. Bardzo mi sie podoba. Swego czasu miałam orczą siostrę - psujkę, wiem tedy jak ciężko było jej porozumiewać się z innymi. Odeszła nie umiejąc nawiązać kontaktu. <westchnęła> Chciałabym widzieć tego Pana wśród akolitów choćby dlatego, ze orcowie zazwyczaj klimatu trzymać się starają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zakarel
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:15, 10 Gru 2007 |
|
Stanowcze NIE!
Błąd we własnym imieniu mogę darować - każdemu się zdarza, ale zamienić je na inne to trochę podejżane...
Cytat: |
Ragnar, nadeszła chwila twojej próby, próby której podołasz lub zginiesz |
W zakonie nie tolerujemy oszustów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rhil
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:47, 10 Gru 2007 |
|
Eh...szkoda, bo ogólnie podanie mi się podobało i jak dla mnie Ork musi być Ork...i z osób, które ostatnio złozyły podania dla mnie miałeś największe szanse się dostac.
[czeka spokojnie na wyjaśnienia]. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Urugh
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:31, 10 Gru 2007 |
|
Witajcie, oczywiście wyjaśnię. Opowiadanie jest mojego autorstwa i zarzucanie mi oszustwa bez pytania o wyjaśnienia uważam za wysoce niesprawiedliwe i krzywdzące.
Cytat: ".... Wszyscy milczeli jakby zaklęci jakimś tajemniczym czarem, aż w końcu przemówił przywódca naszego klanu. Ragnar, nadeszła chwila twojej próby, ..."
Jest tu błąd interpunkcyjny gdzie zamiast kropki powinien być przecinek przed imieniem.
Ragnar to imię przywódcy klanu ...
Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.
Nie jestem oszustem i wypraszam sobie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zakarel
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:49, 10 Gru 2007 |
|
Mam szczerą nadzieję, że to tylko interpunkcja, ale musicie przyznać iż ten zbieg okoliczności jest bardzo podejżany - inny charakter części opowiadania oraz zmiana imienia w tejże części (ta interpunkcja pomimo błędu wygląda nienagannie) nasuwają dość prosty wniosek...
ale nie chce żeby wyszło, że to ja jestem "tym złym" - staram się tylko obiektywnie ocenić podanie i pokazać wszelkie wątpliwości naszemu zgromadzeniu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Urugh
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 22:23, 10 Gru 2007 |
|
Dziwi mnie Twoja podejrzliwość. Nie będę się spierał gdyż wiem że mówię prawdę i jest to dla mnie ważne.
Nie chcę więcej się tłumaczyć bo uważam że jest to po prostu niesprawiedliwe.
Autentyczność opowiadania może potwierdzić GM z serwera gdyż przesłałem mu dokładnie to samo celem uzyskania loginu. Może to wytłumaczy tą niezgodność charakterów.
Niniejszym proszę o wycofanie mojego podania.
Żegnajcie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rhil
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 22:31, 10 Gru 2007 |
|
[zatrzymuje Orka]ha! prawdziwa Zielona gorąca głowa...
Zak zwrócił tylko uwagę, bo dbamy o dobór osób do Nas, nic poza tym.
Co do Twojego wytłumaczenia ja osobiście je przyjmuje, opowiadanko jest orkowo-chatoyczne poza tym wykazałeś cierpliwość, pojawiałeś się na zebraniach a tu dużo. Prześpij sie i przemyśl decyzje... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rhil dnia Wto 14:27, 11 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ingham
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 1445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakon Świtu
|
Wysłany:
Wto 2:01, 11 Gru 2007 |
|
Uła... No ten...
Gratuluję Zakowi czujności, mimo moim zdaniem (po usłyszeniu) wytłumaczenia niesprawiedliwego zarzutu. Owszem, uzasadnionego, ale na przyszłość, może faktycznie lepiej będzie zapytać....
Jeżeli zaś chodzi o Urugha... Heh... Niesamowite zacięcie i niesamowicie szybka rezygnacja z tak uwazam mało znaczącego powodu- przynajmniej po wyjaśnieniu. Ogólnie rzecz biorąc jestem za. Chętnie zobaczę tego orka w klanie, musi jednak trochę uważać i z większym dystansem podchodzić do tego typu spraw...
Przykładowo w klanie wyzywamy się cały czas od "uajz" i tym podobnych, czy, gdyby każdy się o to obrażał, długo bysmy pociągnęli?
Liczę, ze zmieni swoją decyzje, o wycofaniu podania... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Urugh
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:52, 11 Gru 2007 |
|
Panie, nie chodzi tu absolutnie o obrażanie się czy tego typu szczeniackie zachowanie. Chodziło mi o atak i wyrok bez szansy jakiejkolwiek obrony czy wyjaśnienia. To nie przystoii. Porywczość leży w naturze Orka i każdy potwierdzi że Orkowie najpierw rzucają się w wir walki i a później pytają o co chodzi <zanosi się śmiechem> ehhh wyjde na pole i ukatrupię kilka zastępów potworów, umoczę ręce we krwi i mi przejdzie.
Jeszcze o mnie usłyszy Zakon Świtu, Agrrrr |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Urugh
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:06, 14 Gru 2007 |
|
Witajcie
Po powrocie z walki i zdobyciu kolejnych 2 kręgów, orkowa głowa ochłoneła i teraz śwatlej widzi sprawę. Proszę o wycofanie mojej rezygnacji i ponowne rozpatrzenie podania.
Jeżeli ktokolwiek z Bractwa potrzebuje jeszcze wyjaśnień, jestem gotowy ich udzielić ze spokojem.
Urugh |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|