Vedras - Shilien oracle

Gość

Witam,
moje dane:

imie: Vedras

krag: 34

profesja: Shilien Oracle (pozniej oczywiscie Shilien Elder)

bylem w: Narshakiem w Skazie, pozniej w Bractwie Nocy - oba klany sie rozpadly, Vedrasem w Abbys - rozpadl sie.

Spotkalem i darze sympatia: Beneda, Brizzena, Werwa i wielu innych, z ktorymi na pewnym etapie walczylem ramie w ramie

Wrogow raczej nie mam.

Nie mam zadnych zobowiazan finansowych, ani dlugow honorowych.

Chce do was wstapic, gdyz do tego namowil mnie Duritin. Poza tym, kazdy kaplan sam nic raczej nie zdziala. Szukam kompanii w tym swiecie i mam nadzieje, ze kiedys ja znajde.

Poczekalnia: [link widoczny dla zalogowanych]

Opowiadanko:
Ha, a wiec chcecie wiedziec co to znaczy byc kaplanem? Najlepszym przykladem, zeby to opisac sa chyba uczucia jakich doznajesz podczas najbardziej trudnej i wymagajacej poswiecenia umiejetnosci jaka posiadamy - umiejetnosci, by sprowadzic kogos z szarej polany spowrotem do jego ciala. Na poczatku nie czujesz w zasadzie nic, kazdy mag moglby to zrobic, prosta inkantacja, lekkie mrowienie palcow. Pozniej sie zaczyna. Swiat dookola staje w miejscu, walczacy zatrzymuja sie w dziwnych pozycjach, zostajesz tylko ty, ty i ten, ktorego chcesz sprowadzic. Czujesz mrowienie calego ciala, lekkie cieplo. Nagle zauwazasz, ze lekko unosisz sie nad wlasna glowa - stajesz sie czysta esencja duszy. Przepelnia cie wspaniale uczucie lekkosci i zadumy. Musisz sie z tego otrzasnac - inaczej nigdy nie wrocisz. Jak nad soba zapanujesz, musisz odnalezc slad szukanego. Cieniutka linie, laczaca jego cialo z dusza. Podazasz za nia, w zasadzie z predkoscia swiatla. Wtedy najczesciej docierasz na polane, bezkolorowa, szara polane z murem. Pacjent z reguly tam czeka, podziwia swoj nowy stan. W zasadzie teraz najtrudniejsza czesc calego zadania. Musisz go przekonac zeby wrocil. Z niektorymi idzie latwo, z innymi klocisz sie przez wieki. Jak go juz odprowadzisz, musisz tchnac czesc wlasnej energii w niego, aby umozliwic mu wslizgniecie sie do ciala. Potem sam musisz wrocic. Swiat zaczyna wirowac i nagle uderza cie milion dzwiekow, zapachow, swiatel i mysli. Zycie w ciele nie jest latwe. Czujesz straszliwe oslabienie, a zarazem radosc, ze znow ci sie udalo. Mimo iz wydaje ci sie ze minely wieki, minela jedynie jedna setna, tysiaczna sekundy. I wtedy z rozmarzenia budzi cie krzyk kogos: "Ulecz - pomoocy!" Mimo iz jestes zmeczony musisz walczyc dalej. Wlasnie przez to poswiecenie powstalo powiedzenie iz kaplanem sie rodzisz, a nie stajesz. Naprawde chcesz podazac ta sciezka co ja?"

Jedno pytanie Co z tym orkiem bo widze ze uzbrojony jest, mam nadzieje ze nim już nie grasz jak tak to masz mój głos

Opowiadanka świetne, ale opowiedz o tym orku i krasnalu.
No i potwierdź czy znasz regulamin, zrobisz to, masz mój głos.

jestem raczej na tak, choć intryguje mnie ten łorek...
No i krasnal tyż, toć to mo jakieś dziwne korzenie chyba.. hrhr

Gość

Ork to 48 krag Overlord, przestalem nim grac gdyz mialem problemy ze znajdywaniem druzyny. Do tego potrzeba dobrego klanu. Poza tym klan moj sie rozpadl i musialem sprzet oddac, wiec stoi teraz w no grade. Krasnolud to miala byc pomoc adenowa i ewentualnie zabawa na przyszlosc, ale raczej to nie dojdzie do skutku. W zasadzie teraz gram tylko jako Wyrocznia.

Zapoznalem sie z regulaminem.

Ah zapomnialem dodac - krasnolud to 20 krag rzemieslnik.

eee... no to mamy kłopot...
opowiadanie+
Okt i krasnal -
mroczny Elf +

Więc chyba ZA Smile

Ja chcę OL! Hrhr
No ale grasz wyrocznią, Twoja decyzja, bo jakby u nas było z drużyną też nie wiadomo...

Gość

Coz, obie postacie sa bardzo fajne do grania. Problem taki z overlordem jest, ze wymaga on sporej ilosci adeny i calkiem dobrego sojuszu. Wlasnie dlatego gram Vedrasem - tanszy sprzet, latwiej znalezc druzyne, a radosc z gry podobna. A ze tak spytam, dlaczego posiadanie innych postaci na koncie to minus?